Witajcie! Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję filmu, który ostatnio obejrzałam. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak sprzedaż mopa, może zmienić czyjeś życie, zapraszam do przeczytania dalszej części posta!
„Joy" to jeden z filmów, który znalazł się na mojej liście
„do obejrzenia” zaraz po tym, jak zobaczyłam pierwszy zwiastun. Po pierwsze
dlatego, że gra w nim Jennifer Lawrence, która już od dłuższego czasu jest
jedną z moich ulubionych aktorek, a po drugie – jest to opowieść o losach
silnej kobiety walczącej o swoje marzenia, a ja jestem ogromną fanką takich
historii. W filmie możemy zobaczyć również takie gwiazdy kina jak Robert De
Niro czy Bradley Cooper. Bardzo chciałam zobaczyć „Joy” na dużym ekranie, niestety
nie było mi to dane. Dlatego, w któryś z ostatnich chłodnych wieczorów ułożyłam
się wygodnie w cieplutkim łóżku i rozpoczęłam swój prywatny, domowy seans.
Film opowiada historię pewnej młodej kobiety o imieniu Joy,
której dziecięcym marzeniem było konstruowanie wynalazków ułatwiających ludziom
życie. Niestety jej losy potoczyły się inaczej niż tego chciała. Głównym zajęciem
Joy, stała się opieka nad jej patologiczną rodziną. Do czasu… W pewnym momencie
bowiem, kobieta nie wytrzymuje i buntuje się. Postanawia zacząć realizować soje
marzenie z dzieciństwa i wynajduje… samowyciskający się mop. Samodzielnie go
konstruuje i usiłuje wprowadzić na rynek, co okazuje się o wiele trudniejsze
niż sądziła.
Film przedstawia historię kobiety, która wytrwale dąży do realizacji
swoich marzeń. Nie poddaje się mimo ciągle napotykających ją trudności. Mimo
wielu upadków, mężnie dąży do celu.
Moim zdaniem tytułowa Joy powinna być przykładem dla kobiet
na całym świecie. Udowadnia bowiem, że nie ma rzeczy niemożliwych na drodze do
realizacji swoich marzeń i osiągania sukcesów. Film opowiada bardzo inspirującą
i motywującą do działania historię. Pokazuje, że nigdy nie jest za późno na
podjęcie walki o swoje marzenia. Nawet jeżeli wydaje nam się, że to nie ma
sensu, a ludzie dookoła ciągle powtarzają, że nam się nie uda. Należy słuchać
głosu swojego serca i mimo wszelkich trudności iść ciągle do przodu.
Serdecznie polecam „Joy” przede wszystkim dziewczynom, które
szukają inspiracji i motywacji do działania. Mnie ten film bardzo zainspirował
i wywarł na mnie duże wrażenie. Jest to jeden z tych filmów, do których z
pewnością będę co jakiś czas wracać.
Polecam!
Na koniec mam dla Was zwiastun filmu "Joy".
Oglądajcie i dawajcie znać, jakie są Wasze wrażenia. Jeżeli znacie inne film o podobnej tematyce, koniecznie piszcie w komentarzach, z chęcią je obejrzę.
Trzymajcie się ciepło i miłego seansu!